Opera i operetka to słowa, które u części uczniów nie zawsze wywołują pozytywne skojarzenia. Tym razem było inaczej. W czwartkowy wieczór 22 listopada widownia bydgoskiej Opery Nova była zapełniona. Nic dziwnego, bo bilety na operetkę Imre Kalmana „Hrabina Marica” zostały wyprzedane już w połowie września. Jednak udało się je zdobyć i dlatego znaczna część klasy III technikum znalazła się tego wieczoru wśród publiczności.
Śpiew, taniec, wartkie dialogi i ruch sceniczny – to elementy, które często spotkać można w operetce. Jednak tu było coś więcej. W trakcie trwającego blisko trzech godzin spektaklu, trudno było się nudzić. Kostiumy z lat dwudziestych, scenografia, gra świateł, żywe konie na scenie i unikatowy automobil z epoki tworzyły czarowne, dynamiczne i niepowtarzalne widowisko. Dopełnieniem była kapela cygańska oraz tańce w wykonaniu solistów i baletu, takie jak walc, fokstrot, czardasz i widowiskowy kankan.
Może nie wszyscy staną w kolejce po bilety na kolejne przedstawienie operowe, ale z pewnością nikt nie miał poczucia straconego czasu. A zwięzła recenzja młodych widzów: „Było super” – mówi sama za siebie.
(L.M.)